Moje niezastąpione kosmetyki do pielęgnacji twarzy
Dzisiaj chciałabym Was zapoznać z moimi kosmetycznymi niezbędnikami, które ratują i chronią moją twarz zarówno zimą, jak i latem.
1. KREMY
Mam kilkoro faworytów, jeśli chodzi o kremy do twarzy. Pierwszym z nich, którego zawsze używam rano, przed nałożeniem makijażu jest Mixa Hyalurogel intensywnie nawilżający. Uwielbiam go przede wszystkim za lekką i szybko wchłaniającą się konsystencję. Jest dość wodnisty, więc przy temperaturach poniżej -10 stopni raczej jest niewskazany. Dodatkowo po nałożeniu odczuwamy delikatny i relaksujący chłód.
Tego kandydata myślę, że nikomu nie muszę przedstawiać :). Chyba każdy, choć raz w swoim życiu używał kremu Nivea. U mnie jest on niezastąpiony, sprawdzałam już wiele kremów, ale zimą, to on najlepiej natłuszcza moją cerę. Stosuję go jednak na noc, ponieważ jak pewnie wszyscy wiecie, później cała twarz się po nim świeci :).
Kolejną nowością, która niedawno zagościła u mnie na półce, jest odżywczy krem do twarzy z olejkiem arganowym firmy Diagnosis. Stosowałam go na dzień, najczęściej w te zimniejsze dni i powiem szczerze, że poradził sobie naprawdę nieźle. Idealnie sprawdza się pod makijaż, cały czas czułam, że moja cera jest nawilżona. Nawet po zmyciu makijażu, moja twarz nie wyglądała na taką, która spędziła sporo czasu na minus 20-stopniowym mrozie :).
2. NA NIEDOSKONAŁOŚCI
Choć nie mam bardzo problematycznej cery, to co jakiś czas jednak, na twarzy pojawi się niezapowiedziany i niechciany gość, w postaci pryszcza. U mnie już od kilku lat najlepiej sprawdza się La Roche-Posay Effaclar Duo+. Stosuję go zawsze punktowo i już po dwóch dniach zaskórniki zasuszają się i znikają.
Kolejną nowością, która pomaga mi w utrzymaniu dobrego wyglądu, jest Świetlik żel do powiek Tisane. Pierwszy raz miałam do czynienia z takim produktem i powiem szczerze, że bardzo się polubiliśmy. Chyba każda z nas doświadczyła kiedyś uczucia ciężkich, zmęczonych powiek. Przy pracy przed komputerem mi się niestety zdarza to często, wtedy przed spaniem sięgam po ten kosmetyk i smaruje na powieki. Uczucie chłodu jest w tym momencie cudowne, od razu czuje się ulgę. Dodatkowo możemy pozbyć się sinych i podpuchniętych oczu, które niestety wielu z nas towarzyszą na co dzień.
Oczywiście minimum raz w tygodniu stosuję także maseczkę na twarz - najczęściej nawilżającą, lecz czasami muszę sięgnąć po oczyszczającą. Niedawno kupiłam właśnie kilka maseczek firmy Dermaglin, oczyszczająco - odżywczych z zieloną glinką kambryjską, jedwabiem i olejkiem jojoba. Bardzo je lubię, lecz preferuję raczej te w płachcie.
3. DEMAKIJAŻ
To bardzo ważny krok w pielęgnacji cery. Osobiście zawsze staram się dokładnie zmywać twarz zawsze wieczorem, nawet jak nie mam na sobie makijażu! Wiele osób zapomina, że na skórze także osadzają się wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia, które niekorzystnie wpływają na stan naszej cery. Aktualnie nadal używam delikatnej pianki do mycia twarzy i demakijażu z przywrotnikiem Tess, którą pokazywałam Wam >TUTAJ<.
2. NA NIEDOSKONAŁOŚCI
Choć nie mam bardzo problematycznej cery, to co jakiś czas jednak, na twarzy pojawi się niezapowiedziany i niechciany gość, w postaci pryszcza. U mnie już od kilku lat najlepiej sprawdza się La Roche-Posay Effaclar Duo+. Stosuję go zawsze punktowo i już po dwóch dniach zaskórniki zasuszają się i znikają.
Kolejną nowością, która pomaga mi w utrzymaniu dobrego wyglądu, jest Świetlik żel do powiek Tisane. Pierwszy raz miałam do czynienia z takim produktem i powiem szczerze, że bardzo się polubiliśmy. Chyba każda z nas doświadczyła kiedyś uczucia ciężkich, zmęczonych powiek. Przy pracy przed komputerem mi się niestety zdarza to często, wtedy przed spaniem sięgam po ten kosmetyk i smaruje na powieki. Uczucie chłodu jest w tym momencie cudowne, od razu czuje się ulgę. Dodatkowo możemy pozbyć się sinych i podpuchniętych oczu, które niestety wielu z nas towarzyszą na co dzień.
Oczywiście minimum raz w tygodniu stosuję także maseczkę na twarz - najczęściej nawilżającą, lecz czasami muszę sięgnąć po oczyszczającą. Niedawno kupiłam właśnie kilka maseczek firmy Dermaglin, oczyszczająco - odżywczych z zieloną glinką kambryjską, jedwabiem i olejkiem jojoba. Bardzo je lubię, lecz preferuję raczej te w płachcie.
3. DEMAKIJAŻ
To bardzo ważny krok w pielęgnacji cery. Osobiście zawsze staram się dokładnie zmywać twarz zawsze wieczorem, nawet jak nie mam na sobie makijażu! Wiele osób zapomina, że na skórze także osadzają się wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia, które niekorzystnie wpływają na stan naszej cery. Aktualnie nadal używam delikatnej pianki do mycia twarzy i demakijażu z przywrotnikiem Tess, którą pokazywałam Wam >TUTAJ<.
Niedawno kupiłam także na promocji tonik do twarzy firmy Ziaja z serii phytoaktiv do cery naczynkowej. Przede wszystkim jest bezalkoholowy, więc nie podrażnia. Nigdy bym nie przypuszczała, że kosmetyk za tak małe pieniądze będzie tak świetnie oczyszczał i tonizował skórę. Naprawdę jestem zadowolona i myślę, że jeszcze do niego powrócę.
Miłego dnia!
Oj nivea nie raz ratowało "dupsko" hehe. Mało używam kosmetyków pielęgnacyjnych, zazwyczaj krem do rąk i ewentualnie wazelina:) Tonik z ziaja bym kupiła,lubię tę firmę:) Jak myślisz czy La Roche-Posay Effaclar Duo+ sprawdził by się, jeśli mam całą twarz w tych szkodnikach? :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej! Ja stosuję go miejscowo, ponieważ nie mam takich wielkich problemów. Działa antybakteryjnie i nie zawiera parabenów, więc na pewno nie zaszkodzi, a jestem przekonana że pomoże. Jest to dość mała tubka i najmniej nie kosztuje, jednak jak ma pomóc, to warto zainwestować :)
UsuńKrem z Mixy jest świetny! Kiedyś używałam i bardzo go lubiłam za to, że się szybko wchłaniał :)
OdpowiedzUsuńZimą często kupuję ten tłusty krem Nivea - jest niezastąpiony:)
OdpowiedzUsuńTej pianki do twarzyto akurat nie znałam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/03/gray-mint-mint.html
Nivea - tradycyjny i uniwersalny krem obecny w dom myszy od kilku pokoleń :)
OdpowiedzUsuńZnam te kosmetyki i bardzo lubię, ale jestem ciekawa co myślisz o dodatkowej pielęgnacji twarzy. Mam na myśli np. masaż twarzy kobido, który podobno fajnie regeneruje skórę, ale daje też uczucie relaksu. Może jakiś artykuł na ten temat napiszesz? :)
OdpowiedzUsuńPolecam zrobić sobie taki masaż leczniczy w Krakowie - https://moonlightspa.pl/masaz-leczniczy-krakow/
OdpowiedzUsuńDla mnie petarda, wszystkiego zachciewa się na nowo, serio. Relaks, wygoda i tak to powinno wyglądać.