RECENZJA: Rumiankowa esencja micelarna | Polny warkocz
Dzisiaj recenzja rumiankowej esencji micelarnej firmy Polny Warkocz.
Rumiankowa esencja micelarna to naturalny, łagodny płyn do demakijażu twarzy i oczu. Delikatnie, lecz bardzo skutecznie usuwa makijaż. Hydrolat rumiankowy, zawarty w esencji łagodzi podrażnienia, działa kojąco. Polecany jest do wrażliwej skóry wokół oczu. D-pantenol oraz gliceryna roślinna regulują poziom nawilżenia, przeciwdziałają nadmiernemu wysuszeniu naskórka.
Uwielbiam naturalne kosmetyki, dlatego byłam bardzo ciekawa tej rumiankowej esencji micelarnej, czyli płynu do demakijażu.
Używałam go tak samo jak zwykły, drogeryjny płyn do demakijażu - niewielką ilość esencji nalewałam na wacik i zmywałam makijaż. Następnie przemywałam twarz wodą.
Okazało się niestety, że najprawdopodobniej jestem uczulona na rumianek, ponieważ wyskoczyło mi straszne uczulenie na buzi, które okropnie swędziało. Produkt postanowiłam podarować mojej koleżance.
Nie szczypie w oczy. Skutecznie i bez problemu zmywa makijaż. Warto wspomnieć, że produkt zaczyna pachnieć dopiero na twarzy. Zapach jest rumiankowy, ale bardzo delikatny i przyjemny. Niestety trochę wysusza cerę, dlatego zastosowanie tłustego kremu nawilżającego na noc jest wskazane.
Esencja mieści się w szklanej, ciemnej, 100 ml buteleczce z plastikową nakrętką. Mała, lecz bardzo wydajna.
Na stronie Polny Warkocz znajdziecie więcej informacji o tym produkcie oraz dowiecie się, gdzie można go zakupić.
***
Polubiłam tego micelka :) Fajnie że ma szklaną buteleczkę.
OdpowiedzUsuńZnam i bardzo lubię <3
OdpowiedzUsuńZapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2017/11/miekkosc-weluru.html