RECENZJA: Tisane Crystal Scrub - peeling do ust | Farmapol
Dzisiaj recenzja peelingu do ust Tisane firmy Farmapol.
Pierwszy raz miałam okazję testować peeling do ust w takiej wersji. Jest to kolejna nowość firmy Tisane (o balsamie FRESH pisałam >tutaj<).
Zacznę od tego, że peeling mieści się w 2g saszetce. Jest bardzo wydajny, ponieważ peelingu starcza na kilka/ kilkanaście użyć, bo wystarczy go odrobina. Ma bardzo przyjemny, delikatny zapach. Konsystencja gęsta z wieloma słodkimi granulkami, przypominającymi w smaku cukier. Jest bardzo słodki, co jest pozytywem, ale i trudnością dla niejednego, aby utrzymać peeling na ustach, a nie go zjeść :)
Drobinki bardzo dobrze ścierają usta, które pozostają miękkie i nawilżone. Aby uzyskać zadowalający efekt, należy masować usta minimum minutę 2-3 razy w tygodniu. Żeby uzyskać jeszcze lepszy efekt później nakładam grupą warstwę balsamu nawilżającego.
Cena jednej saszetki to około 2,50 zł. Więcej informacji znajdziecie >TUTAJ<.
***
Lubimy Tisane,a le tego produktu nie znamy. Szkoda, że jest w saszetce.
OdpowiedzUsuńPS Na mysim blogu czeka rabat 44% na dowolną fotoksiążkę Printu :)
Ooo super, widzę, że to produkt dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCoraz częsciej spotykam się z ta firma i zaczynam się zastanawiac czy nie przetestowac produktów od nich :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/04/kombinezon-w-roli-gownej.html
Firmy nie znam, ale peelingi do ust lubię, więc ten pewnie by mi pasował :)
OdpowiedzUsuń